My, senatorowie demokratycznej większości, wnosimy projekt ustawy o Agencji Spójności i Rozwoju. Chodzi o to, by fundusze europejskie nie były rozdawane jako łup partyjny czy w wąskim, zamkniętym gronie władzy – tylko wspólnie przez rząd, samorządy, pracodawców i pracowników. Projekt Agencji to właśnie umożliwia – ogromne środki na zrównoważony rozwój kraju powinny być dzielone poprzez dialog i dzięki racjonalnym analizom, przejrzyście dla obywateli.
Bo np. ostatnio Związek Miast Polskich dowiedział się, że rząd nie może odpowiedzieć w jaki sposób dzielono środki z Funduszu Inicjatyw Lokalnych, bo „ocena nie była prowadzona pisemnie”.
Oto założenia projektu ustawy:
– w Radzie Agencji będzie 9 przedstawicieli rządu, 9 – samorządu, po jednym przedstawicielu pracowników i przedsiębiorców, po jednym wskażą też: prezydent, marszałek Sejmu i marszałek Senatu
– prezes Agencji będzie wybrany w konkursie większością 2/3 głosów
– to zarząd Agencji będzie wybierał projekty do dofinansowania.
Założenia ustawy przegłosowały senackie komisje: Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej, Samorządu Terytorialnego i Administracji oraz Ustawodawcza. (19 – za, 8 – przeciw).