Jeśli Jarosław Kaczyński i jego akolici będą mieli do wyboru: albo swój interes polegający na braniu pod but niezależnych sądów, mediów i opozycji, albo konflikt z Zachodem, to wybiorą ten konflikt – mówiłem na senackiej komisji spraw zagranicznych.
Jeśli PiS wyprowadzi Polskę ze struktur Zachodu, bo tam nie można być łamiąc wolne sądy, wolne media, łamiąc prawa opozycji i standardy demokracji, to nie będziemy w próżni. Nie jesteśmy Wielką Brytanią, czy Islandią, jesteśmy w przeciągu geopolitycznym między Niemcami a Rosją.
Jeśli nie będziemy częścią Zachodu, to prędzej czy później będziemy częścią ruskiego miru.Ten ruski ład, który Jarosław Kaczyński wprowadza wewnątrz Polski, może stać się tragedią, czyli ruskim ładem w sensie geopolitycznym.