Skoro państwo daje emerytury niepracującym nigdy kobietom za urodzenie czwórki dzieci, kobiety które łączyły pracę z macierzyństwem powinny dostawać wyższe emerytury. Taką interpelację wysłałam do minister rodziny i polityki społecznej. Odpowiedź brzmi: pieniędzy nie ma i nie będzie
Czy to sprawiedliwe, że matka czwórki dzieci pracująca mimo wielu wyrzeczeń ma taką samą emeryturę jak kobieta, która nie przepracowała ani jednego dnia? Takie stawianie sprawy to sygnał, że w Polsce nie opłaca się pracować.
Rząd poważnie myślący o Polsce powinien docenić matki pracujące, wspierać kobiety łączące macierzyństwo z zatrudnieniem. Jeśli kobieta pracowała i wychowywała trójkę- czwórkę dzieci, dodatek do emerytury po prostu jej się należy.