Polska jest dziś przedmiotem prowokacji i hybrydowych ataków ze strony Białorusi i Rosji. Od dwóch lat mamy do czynienia z nieustanną presją na naszą wschodnią granicę. To ponad 16 tysięcy prób nielegalnego przekroczenia granicy tylko w tym roku. Dlatego rząd Prawa i Sprawiedliwości nieustannie wzmacnia ochronę naszych granic. Nie pozwolimy się sprowokować, od 2 lat w pobliżu granicy przebywają dodatkowe siły zbrojne RP: żołnierze i funkcjonariusze, których zadaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa terenów przygranicznych. W przeciwieństwie do polityków Platformy Obywatelskiej ochronę Polek i Polaków stawiamy jako priorytet. To właśnie rząd Tuska zlikwidował 629 jednostek organizacyjnych Wojska Polskiego, w tym wiele garnizonów na północy i wschodzie kraju. Protokół pokontrolny Najwyższej Izby Kontroli jasno wskazywał, że celem jego rządu była prywatyzacja spółek polskiego sektora zbrojeniowego, np. sprzedano część Huty Stalowa Wola chińskiemu producentowi maszyn budowlanych. To w czasach rządu Platformy Obywatelskiej pojawiła się koncepcja linii obrony na Wiśle. A dziś posłanka PO Gabriela Lenartowicz nawołuje do zakupienia dużej ilości koni dla dozbrojenia polskiej armii, taka jest „poważna” propozycja PO w czasach kryzysu zbrojnego i wojny na Ukrainie.